poniedziałek, 16 kwietnia 2012

Terminarz prac ogrodniczych w tym miesiącu. kwiecień


Ogród warzywny

Najwcześniej wysiewamy nasiona cebuli, grochu

W odstępach kilkudniowych (lub nawet co dwa tygodnie) siejemy rzodkiewkę, koper, pietruszkę, marchew, szpinak, rzodkiew białą

Można już sadzić czosnek i cebulę dymkę

Na przygotowane grządki sadzimy rozsadę wczesnych warzyw kapustnych

W razie mroźnych nocy i poranków okrywamy warzywa włókniną

W drugiej połowie miesiąca pikujemy do tunelu wcześniej wysiane pomidory i paprykę

W tym miesiącu do życia pełną parą ruszają także chwasty. Dbamy o bieżące odchwaszczanie i przerywanie siewki

Przygotowujemy (w pomieszczeniach) rozsady: ogórka, dyni, kabaczku, melonów oraz kukurydzy cukrowej

Sad owocowy

Ostatni czas na sadzenie drzewek owocowych

Kończymy prześwietlanie i formowanie koron na starszych drzewach jabłoni, grusz, śliw, moreli

Brzoskwinie przycinamy silnie dopiero w drugiej połowie kwietnia

Kwiecień jest dobrym miesiącem na przeszczepianie drzew.

Możemy także rozmnażać krzewy owocowe, takie jak winorośl, porzeczki, agrest, jeżyna

Ogród rekreacyjno - dekoracyjny

Jeżeli jeszcze nie przycięliśmy róż - należy zrobić to teraz. Rozgarniamy kopczyki i przycinamy ewentualne przemrożone pędy. Róże wielokwiatowe przycinamy krótko, róże rabatowe umiarkowanie. Róże pnące wykształcają najładniejsze kwiaty na młodych pędach, które wyrastają z ubiegłorocznych przyrostów.

W kwietniu przesadzamy i dzielimy byliny.

W tym miesiącu także przygotowujemy teren pod trawnik. Pod koniec miesiąca po uprzednim wałowaniu i grabieniu można przystąpić do siewu trawy.

Po przekwitnięciu forsycji, migdałka przycinamy pędy o połowę (te na których znajdowały się kwiatostany)

Na stałe miejsce wysadzamy rośliny dwuletnie: naparstnice, dzwonki ogrodowe, malwy, goździki brodate, stokrotki oraz bratki

niedziela, 1 stycznia 2012

3 skuteczne metody jak przezimować fuksje?

Fuksje to niezwykle piękne rośliny, kwitnące spektakularnie całe lato, zwłaszcza gdy stoją w miejscach chłodnych, półcienistych, gdzie chronione przed gorącymi wiatrami mogą obdarować nas swym unikalnym pięknem. Fuksje najbardziej lubią miejsca osłonięte od popołudniowego słońca i letniego gorąca.
Jesień jest bardzo dobrym okresem na wybranie najlepszych roślin na przyszły rok. W szkółkach i sklepach jeszcze są roślinki, które są dosyć duże bo rosły przez cały sezon, a nie zostały kupione. Można je dokładnie obejrzeć, wybrać najokazalsze i najzdrowsze oraz przezimować jedną z poniższych metod i na wiosnę mieć już okazałą roślinę.




Fuksje rozmnażamy sierpień-wrzesień. W ubiegłym roku w połowie września obcięłam 3 gałązki długości 12 cm z wypatrzonej rośliny, użyłam ukorzeniacza i włożyłam je do doniczki wypełnionej ziemią. Przezimowały na domowym parapecie i przyjęły się wszystkie trzy.



Metoda # 1



Fuksje bardzo reagują na zmiany długości dnia i oraz ilości światła. Praktycznie nie jest możliwe utrzymanie kwitnienia po październiku. Mała ilość światła oraz krótsze dni powodują, że roślina zapada w stan pół-uśpienia.

Aby przezimować je w jak najlepszej kondycji, w październiku i listopadzie stopniowo należy zacząć ograniczać podlewanie. Ziemia nie może wyschnąć całkowicie, ale powinna być podlewana niewiele w tym okresie. Najlepszą metodą jest umieszczenie doniczki na spodku i pozwolić, aby ziemia pobierała wilgoć – wtedy znajdzie się ona bezpośrednio w okolicy korzeni i nie będzie potrzeby moczenia całej ziemi w doniczce.

Temperatury w czasie okresie spoczynku są bardzo ważne. Najlepiej jeżeli możemy zapewnić ok. 7-12C – to temperatura idealna. Im będzie wyższa, tym roślina wyprodukuje więcej wybiegniętych, rachitycznych gałązek. Fuksja zimowana w temperaturze 21C będzie rosła słabo i zwiększy się jej podatność na choroby oraz atak szkodników.



Przechowujemy roślinę w pomieszczeniu chłodnym, jasnym i przycinamy w połowie marca. Fuksje zwisające przycinamy w miejscach gdzie zaczynają wychodzić poza pojemnik, w którym rosną. Fuksje rosnące do góry, przycinamy do wysokości 30-40 cm, tak aby mogły wydać jak najwięcej nowych przyrostów.



Fuksje kwitną na gałązkach tegorocznych - przycięcie spowoduje bardziej intensywny przyrost. Nie każdą fuksję należy przycinać do wysokości 30-40 cm, można wyżej – to zależy również od wieku Twojej fuksji i jej wielkości.



Jeśli latem rosła bardzo intensywnie i jest duża, to przed następną wiosną należy ją przesadzić do większej doniczki.

Po przycięciu fuksje można przenieść do pomieszczeń, gdzie temperatura jest wyższa do ok. 18C w dzień, 12C w nocy. Ważne jest aby zacząć podawać nawóz przeznaczony do roślin kwitnących.

Jeżeli dysponujesz kompostem, to dodaj go do doniczki w trakcie przesadzania – wzmocni to roślinę i pomoże zawiązać większą ilość kwiatów.



Metoda # 2



Metoda polecana przez wielbicieli bonsai.



Jesienią należy usunąć wszystkie liście i kwiaty oraz przyciąć roślinę na wysokości pomiędzy 1/3 a połową wysokości. Jako zasadę ogólną bez względu na odmianę, można przyjąć że fuksję należy przyciąć na wysokości 10-20 cm.

Dobrze jest także usunąć 2-3 cm wierzchniej warstwy ziemi.



Jeśli chcesz, możesz również odchudzić korzenie swojej fuksji. W tym celu wyjmujesz fuksję z doniczki, usuwasz 1/3 ziemi wraz z częścią korzeni, usuwając przy okazji wszystkie brązowe i te, które wyglądają podejrzanie brązowo. Następnie umieszczasz ją w doniczce mniejszej o co najmniej 2 rozmiary i dodajesz świeżej ziemi. Powinna zimować w temperaturze ok.8 C.

Jeżeli nie możesz zapewnić takiej temperatury, umieść doniczkę w jasnym i najchłodniejszym pomieszczeniu z dala od źródeł ciepła. Doniczkę należy często odwracać, aby nie zmienić kształtu rośliny, która będzie rosła do światła.

Utrzymuj podłoże lekko wilgotne, ale nie mokre. Zraszaj fuksję miękką wodą raz dziennie lub raz na kilka dni. To pomoże pojawieniu się nowych liści. Gdy tylko pojawią się nowe liście, można uszczykiwać przyrosty w celu nadania pożądanego kształtu.



Metoda # 3



Jak przezimować fuksje w ogrodzie, grzebiąc je w ziemi, jeżeli nie masz miejsca ani w domu, ani w piwnicy. Metoda ta pochodzi z Kanady, kraju o podobnych i nawet surowszych warunkach klimatycznych.

Fuksje przycinamy do wysokości 20-30 cm, oczyszczamy z liści i kwiatów. A w ogrodzie wykopujemy dołek głębokości ok. 60 cm, wykładamy go przesuszonymi liśćmi lub trawą. Fuksję z doniczką kładziemy na boku, pokrywamy suchymi liści lub trawą i zasypujemy ziemią. Zaznaczamy miejsce gdzie zakopaliśmy roślinę. Dla pewności można okryć to miejsce dodatkową warstwą kory, gałęzi świerkowych czy innym materiałem izolującym od mrozu.

Kiedy miną mrozy, fuksje należy odkopać, usunąć wszystkie przyrosty (będą białe) i zacząć podlewać oraz nawozić nawozem 20-20-20 (NPK).





5 skutecznych metod na zimowanie ukochanych pelargonii

Dlaczego warto zimować pelargonie? Kilkuletnia pelargonia ma dużo więcej uroku niż taka w pierwszym sezonie - grube, czasem powykręcane gałązki dodają roślinie przestrzenności i urody. Moje mają 3 lata. Sadzę je wiosną do czystego kompostu i nie uszczykuję pierwszych pączków kwiatowych - dlatego mają więcej kwiatów niż liści.
Pelargoniom nie można dać zmarznąć. Należy je zabrać do pomieszczenia gdy tylko zapowiadają przymrozki w Twojej okolicy.




Metod #1



Jeśli masz niedużo roślin i sporo miejsca na słonecznych parapetach, można pelargonie przenieść po prostu do mieszkania i cieszyć się rośliną całą zimę. Będziesz obserwować jak rośnie - gałązki trochę się wyciągną, ale w lutym/marcu zakwitnie, a czasem nawet wcześniej. W lutym można ją przyciąć - według własnych preferencji, a gdy minie zagrożenie przymrozków wiosną wystawić do ogrodu.



Metoda #2



Druga metoda zimowania, to również przeniesienie do domu z tą różnicą, że ustawiamy ją w miarę chłodnym miejscu (18C) i jak najdalej od jakiegokolwiek źródła ciepła. Troszkę podlewamy, ale tylko wtedy gdy roślina daje wyraźnie znać, że potrzebuje. Niech sobie rośnie tyle ile daje radę. Jeśli zobaczysz pąki to koniecznie je uszczykuj - nie pozwalaj zakwitnąć. Ten zabieg pozwoli roślinie zebrać siły oraz uformować dodatkowe łodyżki i liście - a gdy uznasz, że ma ich wystarczająco dużo - niech zakwitnie.



Jeżeli nie chcesz zimować pelargonii na ciepłym i słonecznym parapecie, a raczej w piwnicy kluczem do sukcesu jest uwierzyć, że pelargonia nie potrzebuje wody aby przetrwać zimę. Poniższe metody są tradycyjne, stosowane przez dziesiątki, o ile nie setki lat w krajach gdzie ogrodnictwo ma dużo dłuższe tradycje i jest nobilitujące - dlaczego u nas niewiele osób o niej wie?



Metoda #3

Przenieś rośliny do piwnicy czy garażu. Dobrze wtedy przyciąć na taką wysokość jakie mamy życzenie i usunąć wszystkie liście. Można wtedy zapomnieć o niej na całą zimę, nie podlewając ani odrobiny - lub jeśli masz słabe nerwy podlewając odrobinę raz w miesiącu. Gdy pelargonia nie ma wody i światła, zapada w stan uśpienia, z którego wybudzi się gdy zaczniesz ją podlewać w lutym. Im zimniejsze pomieszczenie, ale gdzie temperatura nie spada poniżej zera, tym mniejsza konieczność podlewania. Jeżeli temp. jest ok. 10C, można jej nie podlewać wcale.



Metoda #4



Można wyjąć pelargonię z doniczki, czy wykopać z rabaty, otrząsnąć korzenie z ziemi, dać zaschnąć liściom, a potem włożyć do plastikowej torebki wypełnionej wilgotnym torfem i tak przezimować do wiosny - nie podlewając.



Jeżeli pelargonia wymaga odmłodzenia, to najlepiej w sierpniu pobrać sadzonki - ukorzenią się do zimy. Pobieranie sadzonek w styczniu-lutym nie gwarantuje kwitnienia w danym sezonie, ale dopiero w następnym.



Metoda #5



Otrząsnąć korzenie pelargonii z ziemi i osuszyć, zawinąć w papier i powiesić do góry korzeniami w miejscu, gdzie temperatura nie spada poniżej zera, ale jest niska. Niektórzy mówią, że nie osuszenie roślin może spowodować jej pleśnienie i gnicie.



W lutym przez kilka godzin namoczyć korzenie w wodzie i dopiero wtedy posadzić w doniczce.



Ta metoda daje 50-75% szansy roślinom, jest więc przydatna jeśli masz dużo roślin i nie masz miejsca na ich zimowanie.




Rabarbar

To popularne warzywo wiosną wykorzystywane jest na kompoty, do wypieków, podawane jest też jako jarzynka do wołowiny, wieprzowiny i ryb. Część podziemna rabarbaru nie zamiera po zakończeniu wegetacji, a wczesną wiosną wyrasta z niej nowa rozeta liściowa. Uprawiany jest na tym samym stanowisku przez 10-12 lat poza płodozmianem.
Przygotowanie stanowiska.
Rabarbar wymaga gleb żyznych i próchniczych, o dużej pojemności wodnej o odczynie lekko kwaśnym do obojętnego (pH 5,8-7,0). W związku z intensywnym wzrostem w okresie wegetacji, oraz wytwarzaniem dużej ilości masy nadziemnej rabarbar ma wysokie wymagania pokarmowe. Ważną rolę w nawożeniu rabarbaru spełnia obornik, który poprawia strukturę gleby, zatrzymuje wodę i składniki pokarmowe.




Rabarbar wytwarza mocno rozwinięty syatem korzeniowy. Łodyga wraz z pąkami i korzeniami spichrzowymi tworzy tzw. karpę, która gromadzi materiał zapasowy. Masa karpy 6- letniej rośliny może osiągnąć 9kg.



Sadzenie karp. Rabarbar można rozmnażać z nasion oraz wegetatywnie przez podział karp lub z sadzonek pochodzących z kultur in vitro. Najczęściej stosuje się podział karp. Najbardziej przydatne są karpy 4-6-letnie, lub starsze, przeznaczone do likwidacji. Muszą one być zdrowe, wolne od nicieni oraz chorób bakteryjnych i wirusowych. Karpy wykopane jesienią dzielimy nożem tak, aby powierzchnia cięcia była gładka i jak najmniejsza. Miąższ karpy powinien być jasny, bez pustych przestrzeni. Sadzonki o masie 250-500 g, posiadające co najmniej 2 pączki liściowe i 2-3 korzenie sadzimy na miejsce stałe dopiero po całkowitym zaschnięciu powierzchni cięcia. Jesienne sadzenie karp pozwoli na lepsze ich ukorzenienie się jeszcze przed zimą, a wiosną wcześniej rozpoczną one wegetację, wytworzą dużą masę liści, dając już w pierwszym roku uprawy zadowalający plon.



Rabarbar można sadzić również wiosną, a przygotowane jesienią sadzonki przechować w kopcu lub w chłodnej piwnicy. Sadzonki sadzimy tak, by pąki liściowe były 2-3 cm pod powierzchnią gleby, w rozstawie: 1x1 m lub 1,2x1,2 m.






piątek, 13 maja 2011

Dławisz - Celastrus -pnącze

Dławisz jest najcenniejszym pnączem o ozdobnych owocach, jest odporny, ma małe wymagania i silnie rośnie, dlatego warto się nim zainteresować Polskie warunki klimatyczne może znieść kilka gatunków , ale stosowany powszechnie jest tylko Celastrus orbiculatus – dławisz okrągłolistny. W niektórych kolekcjach można spotkać również Celastrus scandens – dławisz amerykański. Oba te gatunki mają silnie rosnące, wijące się pędy i są roślinami dwupiennymi. Ich kwiaty są niepozorne, białe lub zielonkawe, zebrane w kwiatostanach. Owoce występują tylko na roślinach żeńskich zapylonych przez sąsiadujące rośliny męskie. Owocem jest żółta, kulista torebka pękająca na 3 części. Wypełniają ją ściśle do siebie przylegające nasiona w czerwonych lub pomarańczowych osnówkach. Po pęknięciu torebek ich żółte wywinięte łuski ładnie kontrastują z czerwonym lub różowym wnętrzem. Są ozdobne przez kilka miesięcy i świetnie nadają się do suchych bukietów i dekoracji pomieszczeń. Polskie warunki klimatyczne może znieść kilka z nich, ale stosowany powszechnie jest tylko Celastrus orbiculatus – dławisz okrągłolistny. W niektórych kolekcjach można spotkać również Celastrus scandens – dławisz amerykański. Oba te gatunki mają silnie rosnące, wijące się pędy i są roślinami dwupiennymi. Ich kwiaty są niepozorne, białe lub zielonkawe, zebrane w kwiatostanach. Owoce występują tylko na roślinach żeńskich zapylonych przez sąsiadujące rośliny męskie. Owocem jest żółta, kulista torebka pękająca na 3 części. Wypełniają ją ściśle do siebie przylegające nasiona w czerwonych lub pomarańczowych osnówkach. Po pęknięciu torebek ich żółte wywinięte łuski ładnie kontrastują z czerwonym lub różowym wnętrzem. Są ozdobne przez kilka miesięcy i świetnie nadają się do suchych bukietów i dekoracji pomieszczeń. W uprawie spotyka się odmiany:

‘Diana’ – owocujący obficie klon żeński (zawiązuje owoce tylko wtedy jeśli w pobliżu rośnie roślina męska mogąca zapylić jego kwiaty).
‘Hercules’ – klon męski, dobry zapylacz dla roślin żeńskich, również z odmiany ‘Diana’.

Wymagania. Dławisz może rosnąć na wszystkich glebach, również przesychających. Lepiej jeśli posadzony jest na glebach ubogich, gdyż na żyznych może się nadmiernie rozrastać. Dobrze adoptuje się do różnego pH gleby. Znosi miejsca półcieniste, ale najlepiej rośnie i owocuje na słońcu. Jest mrozoodporny. Rzadko atakują go szkodniki lub choroby. Dobrze znosi cięcie.



Zastosowanie. Dobrze nadaje się do pokrywania wysokich ogrodzeń, mocnych konstrukcji (altan, pergoli, łuków, szpetnych budowli itp.), jest dobrą rośliną do tworzenia ekranów dźwiękochłonnych przy drogach i autostradach. Sadząc go trzeba pamiętać, że dławisz wspina się owijając dookoła podpór. Wygląda bardzo interesująco obrastając stare pnie lub wspinając się po dużych drzewach. Nie powinien być jednak sadzony w pobliżu krzewów, małych drzew i roślin iglastych, gdyż może je obrosnąć zbyt silnie i zagłuszyć. Stąd wywodzi się jego polska nazwa - dławisz. Posadzony w odpowiednim miejscu i w razie potrzeby przycinany, zdobi nie stanowiąc zagrożenia dla innych roślin.

Aktinidia czyli Kiwi -popularne pnącza

W październiku dojrzewają owoce większości odmian Aktinidi mało znanego a bardzo wartościowego pnącza naszej strefie klimatycznej. Aktinidie są pnączami z owijającymi się pędami, mogącymi uatrakcyjnić każdy ogród i zapewnić smaczne owoce. Są stosunkowo mało wymagające, łatwe w uprawie i odporne na choroby i szkodniki, dobrze znoszą warunki miejskie Najpopularniejsza jest Actinidia deliciosa (aktinidia chińska) pochodząca z doliny rzeki Jangcy w środkowych Chinach. W początkach XX w sprowadzono ją do Nowej Zelandii, gdzie nadano jej nazwę Kiwi (ze względu na podobieństwo jej owoców do nielatającego ptaka Kiwi) i zastępując początkową nazwę, chiński agrest, która zniechęcała klientów. Obecnie uprawiana jest na skalę produkcyjną we Włoszech, Hiszpanii, Grecji, Francji oraz w Nowej Zelandii, USA, Japonii, Izraelu i Chile. Deserowe odmiany aktinidii chińskiej są wrażliwe na mrozy i przemarzają przy około - 10 st. C. Najodporniejsza odmiana tego gatunku - obupłciowa ‘Jenny’, wytrzymuje wprawdzie do –15 st. C, ale wydaje owoce małe i niezbyt smaczne.Znacznie wytrzymalszymi gatunkami, które mogą być uprawiane w naszym klimacie, są Actinidia arguta (aktinidia ostrolistna), w zależności od odmiany wytrzymująca mrozy od -23 st C do - 35 st C. oraz
Actinidia kolomikta 'Adam' - liście - fot. Sz. Marczyński
Actinidia kolomikta (aktinidia pstrolistna), znosząca mrozy do -40 st. C. Obie te rośliny traktowane są często jako pnącza ozdobne, stanowiące świetną osłonę płotów, murów, pergoli i altan. Oba gatunki mają smaczne owoce, choć znacznie mniejsze niż aktinidii chińskiej. Rozmiarem przypominają one owoce agrestu czy winorośli.

W ogrodach działkowych i plantacjach sadowniczych, najwieksze zastosowanie mogą mieć odmiany aktinidii ostrolistnej o stosunkowo dużych, smacznych owocach. Aktinidia ostrolistna do wydania owoców wymaga około 150 dni bez przymrozków. Z jednej dorosłej rośliny można uzyskać 10-20 kg owoców. Aktinidia ostrolistna rośnie silnie, w ojczyźnie dorastając do 30-50 m, a u nas do 4-8m. Młode pędy są brązowe, starsze jasnoszare. Liście szerokojajowate, zielone w połowie października przebarwiają się na żółto i opadają. W Polsce dostępne są następujące odmiany
‘Geneva’, Figurnaja’,Gibrida M’,Jumbo’,‘Kenn’s Red’, Purpurna Sadowa’,Rogów'

'Weiki' te rosliny są wytrzymałe na mrozy od -15 do -35 stopni Aktinidie zaczynają owocować najczęściej w 4 roku po posadzeniu. Zebrane niedojrzałe aktinidie miękną i dojrzewają, gdy przechowuje się je z owocami wytwarzającymi etylen, np. jabłkami. Najlepiej zapakować je w woreczek foliowy i pozostawić na parę dni w temperaturze pokojowej.
Owoce pokrywa cienka, gładka skórka, dlatego mogą być jedzone bez obierania. Owoce te mogą być jedzone na surowo, dodawane do ciast, galaretek, sałatek i innych potraw urozmaicając znacznie letnie i jesienne posiłki, mogą być suszone jak winogrona (po ususzeniu wyglądem i smakiem przypominają rodzynki), można je mrozić, marynować, wytwarzać wina, dżemy lub marmolady.

Owoce aktinidii są bardzo zdrowe, nie zawierają tłuszczu, mają bardzo mało sodu, a dużo potasu oraz różnych mikroelementów,w tym cynk, są bogate w witaminę C oraz inne witaminy. Owoce aktinidii ostrolistnej zawierają około 400 mg% witaminy C, dla porównania cytryny czy pomarańcze zawierają jej około 100mg%.

Sadzenie odmian aktinidii ostrolistnej na działkach i w ogrodach przydomowych, a nawet zakładanie plantacji produkcyjnych, zyskało dużą popularność w Japonii, USA, Niemczech, Szwajcarii i w wielu innych krajach europejskich, pierwsze powstają również w Polsce. Sądzę, że aktinidie warte są powszechnego stosowania. Aktinidia dobrze rośnie na różnych glebach, choć preferuje gleby żyzne, ale lekkie, o miąższości nie mniejszej niż 1-1,5 m. Gleba powinna być zdrenowana wilgotna, ale nie podmokła, o odczynie lekko kwaśnym do neutralnego; pH powinno wynosić 5-6,5. Ponieważ płytko się korzenią, należy unikać spulchniania gleby. Aktinidię powinno się sadzić tak głęboko jak rosły dotychczas, w doły zaprawione dobrym kompostem lub rozłożonym obornikiem. W czasie uprawy ważne jest silne podlewanie, gdyż aktinidia wymaga dużo wody, zwłaszcza w czasie intensywnego wzrostu lub w czasie gorącej pogody. Aktinidia wymaga silnego

nawożenia azotowego. Zaczyna się je stosować od 2 roku po posadzeniu rozsypując równomiernie u podstawy rośliny w odległości 20 - 80 cm od pnia, nawóz w dawce 30 g czystego azotu na roślinę, podzielony na trzy dawki w IV, V i VI. Przez kolejne cztery lata zwiększa się dawkę o kolejne 30 g tak, aby w 5 roku po posadzeniu i w latach następnych stosować 150 g azotu na dużą roślinę.

poniedziałek, 25 kwietnia 2011

Ogródek ziołowy. Jakie zioła warto w nim mieć

Szałwia, tymianek, bazylia, oregano, melisa, majeranek, mięta czy lubczyk to ziołowy niezbędnik każdego ogrodnika amatora i dobrego kucharza jednocześnie
Dołączyć do niego można też kolendrę, estragon, ogórecznik czy cząber. Pietruszka naciowa, koperek, czosnek, chrzan, a nawet szczypiorek to także zioła, które ozdobią nasz ogród i poprawią smak serwowanych dań.

Zioła z północy

Koper, melisa, lubczyk, mięta pieprzowa czy trybuła ogrodowa wywodzą się z krajów północnych o umiarkowanym klimacie. Lubią glebę wilgotną i dużej zawartości próchnicy. Nie muszą rosnąć w pełnym słońcu. Lubią półcień. Dobrze znoszą deszczowe lato. Nie należy ich siać ani sadzić zaraz po zasileniu gleby nawozem.

Melisa, mięta pieprzowa czy lubczyk powinny rosnąć na osobnej grządce, bo są dość ekspansywne. Mogłyby zaszkodzić innym roślinom o mniej wybujałym wzroście. Ich wysokie pędy i rozłogi trzeba kontrolować.

Zioła z południa

Tymianek, bazylia, szałwia, majeranek, oregano, cząber, rozmaryn, najlepiej czują się w glebie lekkiej, piaszczystej, wapiennej, ubogiej w składniki pokarmowe i raczej suchej. Lubią ciepło i słońce. Wyjątkiem jest bazylia, która oprócz słońca, kocha też wilgoć.

Większość śródziemnomorskich ziół to byliny lub półkrzewy. Nie będą dobrze rosły na glebie ciężkiej, gliniastej, podmokłej. Lubią natomiast nagrzane murki czy kamienne ogródki.

Pochodzące z południa Europy zioła całkiem dobrze znoszą polskie zimy, pod warunkiem, że rosną w lekkiej i suchej ziemi. Wystarczy je tylko okryć, żeby zapobiec przemarzaniu bryły korzeniowej. Przy końcu lutego, a najpóźniej na początku marca wszystkie zioła należy mocno przyciąć. Powoduje to silne rozkrzewianie się roślin i wyrastanie nowych pędów.

Jedynie rozmaryn lepiej wykopać i zimować w doniczce w chłodnym i jasnym pomieszczeniu. Posadzić do gruntu pod koniec kwietnia.

Jak uprawiać zioła ogrodowe

Założenie ogródka ziołowego jest proste. Zioła można siać lub sadzić na specjalnie do tego celu wyznaczonej grządce albo między innymi roślinami. Można je wyhodować z nasion lub kupić rozsadę. Jeśli nie mamy ogrodu, wystarczą doniczki lub jeden większy pojemnik. Na zimę przenieść go można np. z balkonu do kuchni.

Kiedy zbierać plony

Zwykle zioła zrywamy na bieżąco, gdy są nam potrzebne do potraw. Najwięcej cennych składników jest jednak w ich liściach zanim wejdą w okres kwitnienia. Najsilniejszy aromat mają listki zbierane w godzinach przedpołudniowych. Dobrze jest przycinać lub uszczykiwać wierzchołki ziół, bo lepiej się rozkrzewią. Dotyczy to m.in. bazylii i mięty. Majeranek zbiera się ścinając pędy po ukazaniu się pierwszych pąków kwiatowych, a potem zasusza.

Osobną grupą są zioła nasienne, a więc koper, kolendra, kminek czy anyż. Ich zbiory odbywają się wtedy, gdy nasiona dojrzeją, czyli zwykle w lipcu-sierpniu.

Jakie zioła do ogródka wybrać

To zależy od naszych upodobań. Do żelaznego kanonu należą:

•Mięta. Jest wieloletnią byliną o pełzających podziemnych kłączach. Ta pieprzowa ma ciemnozielone owalne liście z czerwonawym zabarwieniem. Inne odmiany mają tak różne kształty i kolory liści, że sprawiają wrażenie różnych roślin. Miętę pieprzową zbiera się w lipcu i sierpniu, obrywając listki tuż przed kwitnieniem rośliny.
•Bazylia. Jest rośliną jednoroczną. Ma słodkawy, pikantny smak, nieco podobny do goździków. Lubi słońce i zaciszne miejsca. Do gruntu można ją wysadzać dopiero po połowie maja. Bazylia najlepiej smakuje przed kwitnieniem, dlatego przez całe lato trzeba usuwać pędy kwiatostanowe.
•Tymianek. Jest wieloletnią krzewinką o sztywnych pędach i wąskich liściach. Zioło to ścina się w czasie lub na krótko przed kwitnieniem. Suszy w przewiewnym miejscu i przechowuje w szczelnie zamkniętym naczyniu, rozdrabniając bezpośrednio przed użyciem. Świeży jest bardzo piekący, więc nie należy dodawać go do potraw zbyt dużo.
•Melisa. Jej liście mogą mieć kolor od żółtozielonego do ciemnozielonego. Podobne są w kształcie do liści mięty. Mają mocny, przyjemny zapach. Roztarte, nadają skórze dłoni zapach podobny do cytrynowego. Po ususzeniu ten zapach znika. Uwielbiają ją pszczoły, bo jest rośliną miododajną

sobota, 16 kwietnia 2011

Rośliny drapieżne, gratka dla hodowców

Rośliny drapieżne cieszą się na przestrzeni lat niezmierną popularnością. Dzieje się tak nie tylko za sprawą ich atrakcyjnego wyglądu, lecz także dlatego, że mięsożerne rośliny wzbudzają wiele emocji
Hodowla roślin drapieżnych nie należy jednak do najłatwiejszych, są to rośliny, które wymagają od hodowcy sporego zaangażowania i wiedzy dotyczącej uprawy. Niniejszy artykuł pragnę zadedykować wszystkim, których zachwycił urok takich okazów jak: muchołówka, dzbanecznik czy rosiczka i chcieliby rozpocząć ich uprawę lecz nie wiedzą jak się do tego zabrać.

Roślina mięsożerna posiada zdolność chwytania i pobierania z ciał ofiar potrzebnych jej składników. Ofiarami głównie są drobne zwierzęta, przeważnie owady i skorupiaki.

Są to rośliny które przeprowadzają proces fotosyntezy, natomiast rosną na glebach ubogich w azot i inne pierwiastki. Wszelkie minerały i związki chemiczne potrzebne im do życia nie są pobierane z gleby, lecz ze schwytanych i rozłożonych ofiar. Roślin mięsożernych absolutnie nie nawozimy.

Do chwytania i trawienia służą im specjalnie przekształcone liście. Mogą one przybrać postać między innymi dzbanków, pułapek zatrzaskowych, lepów.

Kolejną wspólną cechą roślin drapieżnych jest woda która stosuje się do ich podlewania. Jak już wspomniałem rośliny te nie lubią żadnych dodatkowych minerałów i związków chemicznych, więc powinniśmy podlewać je wodą destylowaną lub pochodzącą z filtra o odwróconej osmozie. W ostateczności może być to woda przegotowana.

Jednym z piękniejszych okazów mięsożercy jest muchołówka. Sadzonki tej rośliny można dostać w większości sklepów ogrodniczych. Posiada liście przekształcone w pułapki (tzw. liście pułapkowe), które wabią ofiary swoim słodkim nektarem oraz pięknym czerwonym ubarwieniem. Ubarwienie pułapki zależy od nasłonecznienia. Przy niedostatecznej ilości światła, wnętrze pułapki nie nabierze koloru. Pułapka składa się z 2 blaszek przypominających rzęsy, na których znajduje się 6 włosków czuciowych. Posiada drobne kwiaty, nie mniej jednak to nie one decydują o atrakcyjności tej rośliny.

Muchołówka wymaga podłoża o Ph od 3 do 5. Doskonała będzie mieszanka kwaśnego torfu (pozbawionego dodatków i nawozów), w połączeniu z gruboziarnistym piaskiem. Torf z piaskiem należy wymieszać w stosunku 2:1. Idealne stanowisko do uprawy muchołówki powinno być dobrze nasłonecznione i wilgotne. Roślina ta nie może być uprawiana w pomieszczeniu W, którym występuje zbyt suche powietrze. Dlatego też, szczególnie w okresie zimowym kiedy mieszkanie jest ogrzewane, warto jest przykryć doniczkę z rośliną plastikową kopułką, która pomoże utrzymać wilgoć.

Bardzo ważnym etapem w hodowli muchołówki, jest okres spoczynku rośliny. W okresie tym roślina musi być utrzymywana w temperaturze od 5 do 10 stopni Celsjusza. Jeżeli temperatura spadnie poniżej zera, muchołówka straci wówczas liście, które odrosną na wiosnę. Nie należy przekroczyć jednak temperatury 15 stopni, gdyż roślina wówczas nie przejdzie okresu spoczynku i nam zmarnieje.

piątek, 15 kwietnia 2011

Clematis czyli powojnik

Powojniki należą do pnączy dorastających w zależności od odmiany hodowlanej nawet do 3 metrów, podczas gdy gatunki dziko rosnące mogą dochodzić nawet do 8 metrów. Ze względu na długie i obfite kwitnienie są roślinami wyjątkowo ozdobnymi.

Znanych jest kilka tysięcy odmian powojników występujących w przyrodzie, w tym gatunki występujące w naszym kraju. W hodowli znanych jest około 230 clematisów. Powojniki te są w większości mieszańcami gatunków występujących naturalnie, co doprowadziło do powstania roślin o większych i bardziej ozdobnych kwiatach. Clematisy winny być wysadzane do gruntu przy podporach, do których przyczepiają się ogonkami liściowymi oraz szypułkami kwiatowymi. Najlepiej sadzić je w miejscach osłoniętych od wiatru w południowych częściach ogrodu. Są roślinami bardzo wymagającymi jeżeli chodzi o podłoże. Ziemia powinna być próchniczna, zdrenowana, dobrze przepuszczalna i wilgotna. Stanowisko musi być bardzo żyzne. Nie należy uprawiać clematisów w miejscach, gdzie gleba jest gliniasta, kwaśna lub sucha, bo nie osiągniemy zadowalających rezultatów. Wymagają obfitego podlewania oraz dobrego nawożenia, co zapewni rozwój i silne kwitnienie nawet przez kilkanaście lat. Pileęgnacja jest bardzo istotną sprawą, a wiąże się z odpowiednim przycinaniem zależnym od gatunku i terminu kwitnienia.

Clematisy kwitną przez długi okres czasu począwszy od maja, aż do października. Kwiaty występują w wielu barwach poczynając od białej poprzez żółtą, pomarańczową, różową, czerwoną, purpurową, niebieską aż do fioletowej z charakterystycznymi elementami kontrastującymi barwą np. inny kolor pręcików. Wielkość kwiatów w zależności od odmiany może dochodzić nawet do 25 cm średnicy. U niektórych odmian ozdobą są również kuliste owocostany.

Powojniki niezbyt dobrze znoszą ujemne temperatury, dlatego należy okrywać ich system korzeniowy i przyziemie, aby nie przemarzły. Niestety powojniki są atakowane przez choroby i szkodniki takie jak: mączniak prawdziwy, plamistość liści, szara pleśń, giętwa powojnikowa, rdza, uwiąd powojnika oraz mszyce. Znoszą natomiast dobrze zanieczyszczenie powietrza.

---

Winobluszcz.

Winobluszcz jest pnączem nazywanym popularnie dzikim winem. Pochodzi z Azji Wschodniej i Ameryki Północnej i obejmuje 15 gatunków posiadających niepozorne, pozostające bez znaczenia dla urody tej rośliny kwiaty.

Winobluszcze są pnączami o bardzo silnym wzroście. Obrastają silnie ogrodzenia, wspinają się po drzewach, ścianach, siatkach. Dorastają do wysokości 20 m, a roczne przyrosty mogą osiągać nawet 2 m. Są roślinami o niewielkich wymaganiach glebowych jak i dotyczących oświetlenia - w praktyce rośnie na wszystkich glebach (za wyjątkiem bardzo mokrych i bardzo suchych) jak i w pełnym cieniu oraz w pełnym słońcu. Dobrze znoszą przejściowe susze oraz zanieczyszczenie powietrza, stąd też można je wykorzystywać nawet na ogródkach pracowniczych, czy też przy blokach w centrum miast. Można go stosować do upiększania balkonów. W praktyce wykorzystuje się dwa gatunki winobluszczy - winobluszcz pięciolistkowy pochodzący z Ameryki Północnej oraz winobluszcz trójklapowy pochodzący z Azji Wschodniej (Japonia, Chiny, Korea).

Winobluszcz pięciolistkowy najlepiej udaje się na podporach, do których przytwierdza się przy pomocy wąsów i tak może się wspiąć do 12 metrów. Wszystkie nowe pędy są koloru czerwonego, zmieniającego w trakcie rozwoju i starzenia barwę i drewniejąc. Liście złożone są z 5 czasem nawet 9 mniejszych listków o różnej długości dochodzącej u centralnego listka do 10 cm. Listki są na brzegach piłkowane. W okresie jesiennym kolor liści zmienia się na czerwony.

Winobluszcz trójklapowy może rosnąć nawet na gładkich ścianach budynków ze względu na silne przylgi występujące na rozgałęzionych wąsach. W odróżnieniu od winobluszczu pięciolistkowego posiada duże, pojedyncze liście o średnicy dochodzącej do 20 cm. Od spodu liście są delikatnie owłosione wzdłuż głównych nerwów. Z wierzchu liście są silnie błyszczące, jesienią zmieniają kolor z ciemnozielonego na jaskrawoczerwony lub czerwonobrązowy. Młode listki w trakcie rozwoju są purpurowe.

Sposób na chwasty.

Chwastów nie da się usunąć raz na zawsze. Trzeba z nimi walczyc systematycznie lub zapobiegać ich pojawianiu się. Jest na to kilka sposobów.

Zwalczanie i usuwanie ręczne.

Zanim posadzimy w ogrodzie rośliny przekopmy teren widłami amerykańskimi i pazurkami usuńmy chwasty oraz wybierzmy z ziemi kłącza. Należy pamiętać o tym, że nawet z małego fragmentu korzenia może wyrosnąć roślina. To dobry sposób na pozbycie się wszystkich chwastów jednorocznych a także niektórych wieloletnich takich jak: bluszczyku, jasnoty, pokrzywy, wrotyczu. Ograniczamy też rozrost mniszka, perzu, powoju i skrzypu. Potem regularnie wyrywajmy lub podcinajmy pazurkami kiełkujące i odrastające chwasty.

Zwalczanie i usuwanie chemiczne.

Po herbicydy powinniśmy sięgać w ostateczności gdy rozpoczynamy zakładanie ogrodu na działce dużej i bardzo zachwaszczonej. Gdy chcemy ułatwić sobie walkę z chwastami na trawnikach i pragniemy się pozbyć chwastów zarastających ścieżki w ogrodzie. Opryski chemiczne na rabatach z bylin i roślin jednorocznych i dwuletnich oraz na warzywniakach powinniśmy robić wiosną zanim posadzimy lub posiejemy rośliny. Zabiegi między drzewami i krzewami musimy przeprowadzać wczesną wiosną lub późną jesienią gdy są bez liści. Przed opryskiem trawników należy przerwać na kilka dni wcześniej ich koszenie. Podczas stosowania herbicydów musimy pracować w ubraniach ochronnych i rękawicach. Opryski należy wykonywać wyłącznie w pogodne dni.

Zapobieganie - ściółkowanie gleby.

Jest dość skuteczną metodą walki z chwastami. Ściółkę rozkładajmy wokół posadzonych roślin na oczyszczoną i spulchnioną ziemię. Warstwa ściółki ( kory, torfu, keramzytu) musi być gruba około 5 cm i należy ją co roku uzupełniać. W przeciwnym razie stworzymy idealne warunki do rozwoju chwastów.

Zapobieganie sadzenie roślin okrywowych

wtorek, 12 kwietnia 2011

Rhododendron- różaneczniki

Rhododendronów jest wiele odmian. To jedne z wielu kwiatów, które upiększają nasze ogrody i cieszą oko przez wiele lat.

Czyli jak należy postępować, aby różaneczniki i azalie cieszyły nas przez wiele lat.

Przygotowanie podłoża
Zakupując krzewy różaneczników należy jednocześnie zaopatrzyć się w kwaśne, próchniczne podłoże np. torf. Dobry też jest humus z lasu, gdzie rośnie borówka lub wrzos. Występowanie takich roślin gwarantuje nam kwaśny odczyn podłoża.

Sadzenie
Należy wykopać dołek możliwie szeroki na głębokość 20-30 cm. Dołek powinien mieć brzegi poszarpane. System korzeniowy rododendronów potrzebuje dostępu powietrza, dlatego też nie należy ubijać podłoża po posadzeniu. Pod jeden krzew należy dać nie mniej niż 100 l podłoża. Można przyjąć średnio, że jeżeli krzewy sadzimy na stanowiskach, gdzie rodzima gleba jest nieprzyjazna, to 10 l podłoża starcza na 1 rok.

Grupy krzewów

Rhododendron repens – różanecznik rozesłany. Odmiany tej grupy rosną bardzo wolno, zwarcie, tworząc poduchowate formy. W wieku ok. 10 lat z reguły nie wyrastają powyżej 60 cm. Wszystkie kwitną w mniej lub bardziej intensywnym kolorze czerwonym. Odmiany tej grupy zakwitają najwcześniej.
Rhododendron williamsianum – różanecznik Williams`a. Krzewy tej grupy kwitną nieco później. Tworzą krzewy raczej zwarte, zawiązują bardzo silnie pąki kwiatowe. Kwitną obficie corocznie. Charakterystyczną cechą odmian tej grupy są nieduże, owalne liście. Kolor kwiatów od jasnoczerwonego do białego.
Rhododendron yakushimanum – różanecznik jakuszimański. Grupa krzewów o wolnym wzroście i bardzo regularnym pokroju. Większość odmian zmienia kolor kwiatów z różowego na biały, co sprawia wrażenie wielobarwności. Zakwitają w następnej kolejności po Rhododendron repens i Rhododendron williamsianum.
Rhododendron hybrydum - mieszańce wielkokwiatowe – Ogromna grupa roślin o silnie zróżnicowanych cechach, tak siły wzrostu, kolorystyki, jak i terminu kwitnienia. Charakterystyczną cechą tej grupy jest to, że odmiany w kolorze fioletowym zakwitają zwykle najpóźniej.

Cechy charakterystyczne krzewów
Na niektórych odmianach, szczególnie młodych liściach z gr. Rhododendron yakushimanum, występuje naturalny, łatwo ścieralny kutner (meszek), przez osoby niekompetentne czasem mylnie rozpoznawany jako nalot spowodowany chorobą grzybową. Taki kutner posiadają również niektóre odmiany fińskiej hodowli. Zdarza się również, że na niektórych odmianach występują liście ukształtowane nieforemnie, jest to też cecha odmianowa. Taki objaw nie jest wynikiem żadnej choroby i występuje często na odmianach fińskich. Liście bardzo odpornych na mróz odmian fińskich, w okresie zimy nieznacznie zmieniają kolor. Soczysta zieleń staje się nieco poszarzała i przybiera odcień lekko brązowy. Efekt ten jest wyrazistszy jeżeli krzewy rosną na stanowisku słonecznym.

Choroby
Najgroźniejsze są infekcje odglebowe. Jeżeli zauważymy więdnący pęd, wyrastający tuż przy ziemi należy go wyciąć możliwie jak najniżej. Krzew taki należy podlać Bioseptem, lub Biochikolem w stężeniu zalecanym przez producenta. Więdnący cały krzew mimo właściwej wilgotności podłoża jest nie do uratowania. Należy go jak najszybciej usunąć wraz z sąsiadującym podłożem w celu uniknięcia rozprzestrzeniania się choroby. Jeżeli zauważymy więdnięcie pędu w koronie krzewu to należy odszukać ciemnoszare przebarwienie na pędzie i odciąć ten pęd około 5 cm poniżej miejsca infekcji.
Opryskać Bioseptem, Biochikolem.
Do walki z infekcjami objawiającymi się różnymi plamami na liściach, stosujemy środki o szerokim zakresie działania np. Bravo, Gwarant. Na liściach azalii, szczególnie w drugiej połowie lata czasem pojawia się biały nalot – mączniak. Można go zwalczać środkiem Nimrod, Score.

Szkodniki
Na młodych przyrostach mogą pojawić się mszyce, które możemy zwalczać np. środkiem Pirimor w aerozolu. Czasem możemy zaobserwować powygryzane liście. Są to ślady żerowania gąsienic motyli. Są łatwo zauważalne, dlatego też można je zniszczyć lub opryskać jednym z zoocydów przeciwko szkodnikom zjadającym liście. Małe, regularne, zatokowe wgryzy na liściach, to prawdopodobnie ślad żerowania Opuchlaka truskawkowca. Największe szkody wyrządza nie owad, ale jego larwy, które żerując w systemie korzeniowym i mogą doprowadzić do wypadnięcia rośliny. Przy dużym nasileniu się tego szkodnika może okazać się niezbędne wykonanie zabiegu środkiem nicieniowym, np. Larvanem. Zabieg taki wykonujemy doglebowo poprzez podlewanie. Do walki z owadem dorosłym można stosować środek Regent. Oprysk należy wykonywać wieczorem, kilkakrotnie, co 10 dni.

Przebarwianie i zrzucanie liści
Przebarwianie jesienią starszych liści na kolor żółty i pomarańczowy jest zjawiskiem naturalnym. Są odmiany na których występuje to bardziej a na innych mniej intensywnie. Niektóre z odmian zrzucają wszystkie liście ubiegłoroczne, niezależnie od warunków uprawy. Są to najczęściej odmiany silnie rosnące np. Ann Lindsay, Blutopia, Eskimo. Na przeciwległym krańcu znajdują się odmiany takie jak Nova Zembla, Rasputin, Roseum Elegans, Van Weerden Poelman, Von Oheimb Woislowitz, które przez wiele lat zachowują stare liście.

Nawożenie
Częstym problemem w uprawie są niewłaściwie wybarwione liście. Najczęściej przyczyną takich objawów jest nadmierne nawożenie lub stosowanie nawozów o niewłaściwych proporcjach składników. Nadmiar niektórych pierwiastków może spowodować blokadę innych, co objawia się przebarwianiem liści najczęściej na kolor żółty.

I tak:
Nadmiar Blokuje
Fosfor Żelazo- liście równomiernie żółte
Potas Magnez – żółte, dolne liście
Magnez Wapń- żółte górne liście
Wapń Żelazo, Magnez, Cynk - żółta blaszka, nerwy zielone

Nawożąc krzewy zawsze bezpieczniejsze jest niedonawożenie. Nawozy fosforowe i potasowe kumulują się w glebie, dlatego też w następnych latach po sadzeniu należy ograniczać stosowanie tych pierwiastków.
Właściwe proporcje nawozowe N: P: K to 3-4/0,5-1/1,5-2.

Nawozy do różaneczników oferowane przez producentów najczęściej zawierają za dużo fosforu i potasu. Takie nawozy można stosować w pierwszym, drugim roku po posadzeniu. Do nawożenia krzewów starszych należy wybierać nawozy o proporcjach składników takie jak podano wyżej.
Jeżeli występują na krzewach objawy potocznie zwane chlorozą (żółte liście), pewnym doraźnym rozwiązaniem jest wykonanie oprysku nawozem wieloskładnikowym, najlepiej schelatowanym. Taki zabieg dostarczy roślinom brakujących składników i poprawi wybarwienie liści. W podłożu pozostaną jednak nadmierne ilości szkodliwych minerałów. Najlepszym zabiegiem będzie więc wykopanie roślin i wymiana podłoża na jałowe.

Co warto wiedzieć o Phalaenopsis [orchidea)

Phalaenopsis (orchidea): co warto wiedzieć o tym pięknym, egzotycznym kwiatku? Skąd pochodzi, zasady uprawy, podlewanie, miejsce uprawy, temperatura, w której się najlepiej rozwija.
To najbardziej popularna odmiana storczyka (orchidei).

W naturalnych warunkach jest spotykany w Malezji, Indonezji i północnej Australii, ale doskonale rośnie w mieszkaniach z centralnym ogrzewaniem. Idealna temperatura, w której się rozwija, to 20-25 stopni C. Nie ma określonej pory kwitnienia, egzotyczne kwiaty o najróżniejszych kolorach: gładkie, w kropki, w paski, w wielkie plamy, długo cieszą oko swoim widokiem i mogą się pojawiać przez cały rok, a przy bardzo sprzyjających warunkach utrzymują się nawet przez kilka miesięcy. Phalaenopsis potrzebuje światła rozproszonego (najlepiej, gdy stoi przy oknach zachodnich lub wschodnich). Odpowiedni poziom światła można ocenić po stanie liści. Zbyt niski poziom powoduje wydłużenie się nowych liści, które stają się wyraźnie zwężone w stosunku do normalnego, owalnego kształtu, a także mają kolor ciemno zielony, zamiast lekko żółtawo-zielonego. Zbyt wysoki poziom światła powoduje ich wyraźnie czerwono-bordowe zabarwienie. I przede wszystkim wymaga ostrożności przy podlewaniu, bo nie toleruje mokrej ziemi, która powoduje gnicie jego korzeni. Aż 95% chorób roślin jest wynikiem ich zbyt obfitego podlewania! Najlepiej przed odstawieniem na miejsce poczekać, aż nadmiar wody odcieknie i poczekać z podlewaniem dopóki podłoże całkiem nie wyschnie. Może to trwać kilka dni lub nawet 2 tygodnie. Zimą należy uważać na wietrzenie podczas mrozów, ponieważ przewianie rośliny ujemną temperaturą może spowodować przemarznięcie liści.

Storczyki szybko i cały czas rosną. Dlatego muszą być regularnie nawożone. Należy stosować ogólnie dostępne w hipermarketach i sklepach ogrodniczych nawozy dla storczyków. Na etykietach wielu roślin i nawozów dla storczyków podawana jest informacja, aby rośliny nawozić co miesiąc. Większość osób uprawiających storczyki stosuje się jednak do zasady nawożenia co tydzień. Jeżeli nawozi się przy każdym podlewaniu, to co miesiąc lub dwa miesiące podłoże powinno być przepłukane czystą wodą bez nawozu. Nie jest to trudne - wystarczy raz na jakiś czas podlać roślinę obficie bez nawozu. Optymalne postępowanie w tym wypadku jest następujące: najpierw należy normalnie podlać rośliny, aby rozpuścić nagromadzone sole. Po około godzinie podłoże należy przepłukać wodą w ilości równej dwukrotnej objętości doniczki. Zimą należy nawozić tylko co drugie lub co trzecie podlewanie.

Dobieramy roślinność i kamienie do skalniaka.

Skalniaki są niezwykle pięknym elementem wystroju naszych ogrodów. Jest to element architektury ogrodowej, który pozwala nam chociaż na chwilę przenieść się w piękne górskie rejony.

Ogrody skalne są przeważnie wzorowane na krajobrazach górskich i obsadzone roślinnością charakterystyczną dla tych rejonów. Kiedy zdecydujemy się na założenie skalniaka, musimy przemyśleć kilka istotnych kwestii. Przede wszystkim powinniśmy wziąć pod uwagę dosyć specyficzne wymagania roślin skalnych, oraz odpowiednio dobrać gatunki tychże roślin w taki sposób aby kompozycja dała odpowiedni efekt wizualny.

W ogródkach skalnych przeważają zwykle rośliny wysokogórskie. Mogą to być różnego rodzaju rośliny cebulowe, bulwiaste, zielne, a także karłowe i płożące się iglaki. Ponadto na skalniakach bardzo dobrze prezentują się byliny.

W środowisku naturalnym rośliny te zwykle rosną na glebach ubogich oraz przepuszczalnych. Ponadto narażone są na działanie ekstremalnych warunków - silnego słońca, wiatrów, zmian temperatury itp. Rośliny rosnące w górskich rejonach przystosowały się anatomicznie do panujących tam warunków. Przykładem takiego przystosowania może być budowa systemu korzeniowego, który jest płytki i nierozbudowany co znacznie ułatwia pobieranie wody, natomiast drobne, mięsiste, kutnerowate lub skórzaste liście chronią je przed jej utratą i wysuszeniem przez słońce.

Podczas dobierania roślinności do ogrodu skalnego warto rozważyć kwestie takiego doboru, aby skalniak wyglądał pięknie przez większa część roku a nie tylko latem. Aby tak się stało musimy zrezygnować z dobierania roślin należących tylko do określonej grupy (np. wyłącznie jednorocznych, cebulowych, bylinowych lub wrzosowatych). Dlatego doskonałym rozwiązaniem jest stworzenie skalniaka mieszanego. Szczególnie postarajmy się o iglaki płożące oraz karłowe- gdyż są one zielone przez cały rok. Nie zapominajmy także o roślinach liściastych zmieniających kolory w zależności od pory roku.

Kolejna kwestia którą powinniśmy rozważyć przed rozpoczęciem prac ogrodowych to odpowiedni dobór materiału skalnego do naszego ogrodu. Kamienie, które wykorzystamy w naszym skalniaku mogą być bardzo różne. Jednak nie stosujmy skał zbyt miękkich, gdyż mogą się one po prostu rozsypać po pewnym czasie. Nieodpowiedni będzie także zbyt twardy kamień wulkaniczny, taki jak granit czy bazalt. Bardzo dobrze nadaje się natomiast tuf wapienny, gdyż zapewnia idealne warunki wielu roślinom, wymagającym dobrego drenażu. Niestety jest to materiał skalny szczególnie drogi. Jeśli chcemy zrobić nasz ogródek tanim kosztem powinny nam wystarczyć otoczaki, wapienie oraz trochę żwirku. Twardy kamień taki jak otoczak nadaje się także na drogi i ścieżki brukowe zamiast sztucznej i drogiej kostki.

Skalniak w ogródku

Wiosna i późne lato to najlepsze pory na wzniesienie skalniaków w naszych ogrodach. Na początku z gleby wykopanej spod fundamentów lub z budowy oczka skalnego usypuje się wzniesienie, potem układa się warstwę kamieni.


Taki kopiec powinien odstać kilka tygodni. W tym czasie najlepiej jest zaplanować jakie gatunki roślin będą porastały nasz skalniak i jak będzie się prezentowała całość, bowiem głównym celem usypywania skalniaków jest powalający efekt wizualny.

Rośliny porastające skały to gatunki roślin występujące na terenach górskich, które nie lubią nadmiaru wilgoci i preferują nasłonecznienie. Tymi dwiema cechami powinno się kierować szukając odpowiedniego miejsca na skalniak w naszym ogrodzie. Dobrym miejscem, jest więc strona wschodnia i zachodnia - nasłonecznione przez większą część dnia. Część naświetloną będą porastały gatunki światłolubne, a część nieoświetloną gatunki cieniolubne, co pozwoli zachować sporą różnorodność gatunkową roślin w skalniaku.

Do utworzenia skalniaka można wykorzystać istniejące już, naturalne wzniesienie lub specjalnie pod ten cel usypane wzgórze.

Krok pierwszy: usypanie kopca

Zaznaczamy granice sklaniaka dużymi kamieniami, które przytwierdzamy do podłoża poprzez częściowe wkopanie ich w ziemię. Przestrzeń wypełniamy mieszanką tłuczenia kamiennego ze żwirem i ziemią, samym żwirem lub żwirem z gruzem pozostałym po wykopie fundamentu domu, oczka wodnego itp. Taki podłoże jest przystosowane do odprowadzania namiaru wody. Na warstwie układa się drugi rząd dużych kamieni, ułożonych naturalnie pod skosem, stanowiąc dodatkowy fundament skalniaka.

Na tak przygotowane podłoże wysypuje się ok. 20 cm warstwę gleby. Na niej układa się kolejną warstwę kamieni dekoracyjnych, a następnie całość podlewa się wodą. Z ozdobnych kamieni szczególnie atrakcyjnie, bo w nawiązaniu do górskich uroków sprawdzą się: kwarcyty, piaskowce, łupki i wapienie. Ziemia nie tylko umożliwi życie roślinom, ale także wzmocni stabilność całej konstrukcji. Usypane wzgórze pozostawiamy na okres ok. 2 tygodni w celu naturalnego zaadoptowania go przez okoliczne gatunki roślin, ale kontrolujemy przed rozrostem niepożądanych chwastów. Ważną zasadą przy układaniu skalników jest by pokrywały go najlepiej kamienie jednego rodzaju, co zapobiegnie wrażeniu nienaturalności naszego kopca. Nie bez znaczenia jest także rodzaj użytego kamienia, który to zadecyduje o odczynie naszego kopca i gatunkach roślin jakie możemy na nim zasadzić. Skały wapienne: wapienie, margle, dolomity zadecydują o odczynie zasadowym. Piaskowce zadecydują o obojętnym odczynie kopca, natomiast granit, amfibolit, bazalt czy łupek serycytowy stwarzają warunki do życia roślinom preferującym środowisko kwaśne.

Krok drugi: wybór roślin

Rośliny porastające podłoża skalne do przede wszystkim byliny, do których zaliczamy tak popularne gatunki jak: aster alpejski, dzwonek karpacki, gęsiówka kaukaska, rojnik, rozchodnik, sasanka i szarotka alpejska. Nie powinno zabraknąć wrzosów, które jako jedne z nielicznych wyglądają estetycznie także jesienią, a także ciekawych gatunków karłowatych iglaków. Wśród gatunków wyróżniających się szczególnymi walorami estetycznymi, porastającymi tereny skalne znajdują się także:

- Gęsiówka kaukaska, która w kwietniu/maju rozkwita różowymi, pachnącymi kwiatami.

- Goździk Alwooda – tak samo jak poprzedni gatunek w maju zakwita różowymi kwiatami, ma także niebieskawe, podłużne listki przez cały rok.

- Rannik zimowy – roślina o żółtych kwiatach i liściach kształtem przypominających kołnierzyki,

- Przylaszczka – o niebieskich lub różowych kwiatach, tworzy niskie dywany kwiatowe,

a także różne gatunki lawend i traw.

Do roślin całorocznych, w które także warto się zaopatrzyć należą: iglak – cyprysik, kosodrzewina, bukszpan, czy dąbrówka rozłogowa.

Całość dekoracyjnie dopełni Karmnik ościsty, przypominający swym wyglądem drobny mech. Porastając kamienie daje wrażenie istnienia w tym miejscu skał od wielu, wielu lat, a latem zakwita białymi kwiatkami.

Krok trzeci: Pielęgnacja

Pielęgnacja skalniaka nie jest pracochłonna. Rośliny porastające go mają nieduże wymagania środowiskowe, dlatego też ogranicza się ona do regularnego doglądania wyglądu całości: sprawdzania stabilności całej konstrukcji, ewentualnego dosypania ubytków ziemi. Intensywniejszego podlewania rośliny skalne potrzebują w początkowej fazie obrastania skalniaka, jednak gdy już się przyjmą wody potrzebują zazwyczaj tylko w okresie suszy.


Decydując się na skalniak możemy wybrać spośród kilku jego form. Może to być, np.: „kamienny mur”, skalniak w skrzyni, skalniak opierający się na jednym głazie. Właściwie znając zasady tworzenia skalniaka i warunków życia odpowiednich gatunków roślin można stworzyć dobrowolną jego formę, jaką tylko podpowiada nam nasza wyobraźnia.