piątek, 13 maja 2011

Dławisz - Celastrus -pnącze

Dławisz jest najcenniejszym pnączem o ozdobnych owocach, jest odporny, ma małe wymagania i silnie rośnie, dlatego warto się nim zainteresować Polskie warunki klimatyczne może znieść kilka gatunków , ale stosowany powszechnie jest tylko Celastrus orbiculatus – dławisz okrągłolistny. W niektórych kolekcjach można spotkać również Celastrus scandens – dławisz amerykański. Oba te gatunki mają silnie rosnące, wijące się pędy i są roślinami dwupiennymi. Ich kwiaty są niepozorne, białe lub zielonkawe, zebrane w kwiatostanach. Owoce występują tylko na roślinach żeńskich zapylonych przez sąsiadujące rośliny męskie. Owocem jest żółta, kulista torebka pękająca na 3 części. Wypełniają ją ściśle do siebie przylegające nasiona w czerwonych lub pomarańczowych osnówkach. Po pęknięciu torebek ich żółte wywinięte łuski ładnie kontrastują z czerwonym lub różowym wnętrzem. Są ozdobne przez kilka miesięcy i świetnie nadają się do suchych bukietów i dekoracji pomieszczeń. Polskie warunki klimatyczne może znieść kilka z nich, ale stosowany powszechnie jest tylko Celastrus orbiculatus – dławisz okrągłolistny. W niektórych kolekcjach można spotkać również Celastrus scandens – dławisz amerykański. Oba te gatunki mają silnie rosnące, wijące się pędy i są roślinami dwupiennymi. Ich kwiaty są niepozorne, białe lub zielonkawe, zebrane w kwiatostanach. Owoce występują tylko na roślinach żeńskich zapylonych przez sąsiadujące rośliny męskie. Owocem jest żółta, kulista torebka pękająca na 3 części. Wypełniają ją ściśle do siebie przylegające nasiona w czerwonych lub pomarańczowych osnówkach. Po pęknięciu torebek ich żółte wywinięte łuski ładnie kontrastują z czerwonym lub różowym wnętrzem. Są ozdobne przez kilka miesięcy i świetnie nadają się do suchych bukietów i dekoracji pomieszczeń. W uprawie spotyka się odmiany:

‘Diana’ – owocujący obficie klon żeński (zawiązuje owoce tylko wtedy jeśli w pobliżu rośnie roślina męska mogąca zapylić jego kwiaty).
‘Hercules’ – klon męski, dobry zapylacz dla roślin żeńskich, również z odmiany ‘Diana’.

Wymagania. Dławisz może rosnąć na wszystkich glebach, również przesychających. Lepiej jeśli posadzony jest na glebach ubogich, gdyż na żyznych może się nadmiernie rozrastać. Dobrze adoptuje się do różnego pH gleby. Znosi miejsca półcieniste, ale najlepiej rośnie i owocuje na słońcu. Jest mrozoodporny. Rzadko atakują go szkodniki lub choroby. Dobrze znosi cięcie.



Zastosowanie. Dobrze nadaje się do pokrywania wysokich ogrodzeń, mocnych konstrukcji (altan, pergoli, łuków, szpetnych budowli itp.), jest dobrą rośliną do tworzenia ekranów dźwiękochłonnych przy drogach i autostradach. Sadząc go trzeba pamiętać, że dławisz wspina się owijając dookoła podpór. Wygląda bardzo interesująco obrastając stare pnie lub wspinając się po dużych drzewach. Nie powinien być jednak sadzony w pobliżu krzewów, małych drzew i roślin iglastych, gdyż może je obrosnąć zbyt silnie i zagłuszyć. Stąd wywodzi się jego polska nazwa - dławisz. Posadzony w odpowiednim miejscu i w razie potrzeby przycinany, zdobi nie stanowiąc zagrożenia dla innych roślin.

Aktinidia czyli Kiwi -popularne pnącza

W październiku dojrzewają owoce większości odmian Aktinidi mało znanego a bardzo wartościowego pnącza naszej strefie klimatycznej. Aktinidie są pnączami z owijającymi się pędami, mogącymi uatrakcyjnić każdy ogród i zapewnić smaczne owoce. Są stosunkowo mało wymagające, łatwe w uprawie i odporne na choroby i szkodniki, dobrze znoszą warunki miejskie Najpopularniejsza jest Actinidia deliciosa (aktinidia chińska) pochodząca z doliny rzeki Jangcy w środkowych Chinach. W początkach XX w sprowadzono ją do Nowej Zelandii, gdzie nadano jej nazwę Kiwi (ze względu na podobieństwo jej owoców do nielatającego ptaka Kiwi) i zastępując początkową nazwę, chiński agrest, która zniechęcała klientów. Obecnie uprawiana jest na skalę produkcyjną we Włoszech, Hiszpanii, Grecji, Francji oraz w Nowej Zelandii, USA, Japonii, Izraelu i Chile. Deserowe odmiany aktinidii chińskiej są wrażliwe na mrozy i przemarzają przy około - 10 st. C. Najodporniejsza odmiana tego gatunku - obupłciowa ‘Jenny’, wytrzymuje wprawdzie do –15 st. C, ale wydaje owoce małe i niezbyt smaczne.Znacznie wytrzymalszymi gatunkami, które mogą być uprawiane w naszym klimacie, są Actinidia arguta (aktinidia ostrolistna), w zależności od odmiany wytrzymująca mrozy od -23 st C do - 35 st C. oraz
Actinidia kolomikta 'Adam' - liście - fot. Sz. Marczyński
Actinidia kolomikta (aktinidia pstrolistna), znosząca mrozy do -40 st. C. Obie te rośliny traktowane są często jako pnącza ozdobne, stanowiące świetną osłonę płotów, murów, pergoli i altan. Oba gatunki mają smaczne owoce, choć znacznie mniejsze niż aktinidii chińskiej. Rozmiarem przypominają one owoce agrestu czy winorośli.

W ogrodach działkowych i plantacjach sadowniczych, najwieksze zastosowanie mogą mieć odmiany aktinidii ostrolistnej o stosunkowo dużych, smacznych owocach. Aktinidia ostrolistna do wydania owoców wymaga około 150 dni bez przymrozków. Z jednej dorosłej rośliny można uzyskać 10-20 kg owoców. Aktinidia ostrolistna rośnie silnie, w ojczyźnie dorastając do 30-50 m, a u nas do 4-8m. Młode pędy są brązowe, starsze jasnoszare. Liście szerokojajowate, zielone w połowie października przebarwiają się na żółto i opadają. W Polsce dostępne są następujące odmiany
‘Geneva’, Figurnaja’,Gibrida M’,Jumbo’,‘Kenn’s Red’, Purpurna Sadowa’,Rogów'

'Weiki' te rosliny są wytrzymałe na mrozy od -15 do -35 stopni Aktinidie zaczynają owocować najczęściej w 4 roku po posadzeniu. Zebrane niedojrzałe aktinidie miękną i dojrzewają, gdy przechowuje się je z owocami wytwarzającymi etylen, np. jabłkami. Najlepiej zapakować je w woreczek foliowy i pozostawić na parę dni w temperaturze pokojowej.
Owoce pokrywa cienka, gładka skórka, dlatego mogą być jedzone bez obierania. Owoce te mogą być jedzone na surowo, dodawane do ciast, galaretek, sałatek i innych potraw urozmaicając znacznie letnie i jesienne posiłki, mogą być suszone jak winogrona (po ususzeniu wyglądem i smakiem przypominają rodzynki), można je mrozić, marynować, wytwarzać wina, dżemy lub marmolady.

Owoce aktinidii są bardzo zdrowe, nie zawierają tłuszczu, mają bardzo mało sodu, a dużo potasu oraz różnych mikroelementów,w tym cynk, są bogate w witaminę C oraz inne witaminy. Owoce aktinidii ostrolistnej zawierają około 400 mg% witaminy C, dla porównania cytryny czy pomarańcze zawierają jej około 100mg%.

Sadzenie odmian aktinidii ostrolistnej na działkach i w ogrodach przydomowych, a nawet zakładanie plantacji produkcyjnych, zyskało dużą popularność w Japonii, USA, Niemczech, Szwajcarii i w wielu innych krajach europejskich, pierwsze powstają również w Polsce. Sądzę, że aktinidie warte są powszechnego stosowania. Aktinidia dobrze rośnie na różnych glebach, choć preferuje gleby żyzne, ale lekkie, o miąższości nie mniejszej niż 1-1,5 m. Gleba powinna być zdrenowana wilgotna, ale nie podmokła, o odczynie lekko kwaśnym do neutralnego; pH powinno wynosić 5-6,5. Ponieważ płytko się korzenią, należy unikać spulchniania gleby. Aktinidię powinno się sadzić tak głęboko jak rosły dotychczas, w doły zaprawione dobrym kompostem lub rozłożonym obornikiem. W czasie uprawy ważne jest silne podlewanie, gdyż aktinidia wymaga dużo wody, zwłaszcza w czasie intensywnego wzrostu lub w czasie gorącej pogody. Aktinidia wymaga silnego

nawożenia azotowego. Zaczyna się je stosować od 2 roku po posadzeniu rozsypując równomiernie u podstawy rośliny w odległości 20 - 80 cm od pnia, nawóz w dawce 30 g czystego azotu na roślinę, podzielony na trzy dawki w IV, V i VI. Przez kolejne cztery lata zwiększa się dawkę o kolejne 30 g tak, aby w 5 roku po posadzeniu i w latach następnych stosować 150 g azotu na dużą roślinę.